ODCINEK 51. Ligockie granice – część 5.

Fragment mapy Ligoty

Dotarłszy biegiem strumyka do torowiska, odbijała na wschód i wzdłuż torów biegła w rejon obecnego
końca ul. Kijowskiej pod lasem. Od tego miejsca, zachodnim skrajem ul. Kijowskiej, zdążała na południe,
lecz nieco poniżej wylotu ul. Stanisława Hadyny znowu obierała wschodni kurs, od północy mijając kilka
położonych tam domków, a osiągnąwszy dębowy lasek za płytkim jarem, wracała na południowy
kierunek – do Potoku Kokociniec, wzdłuż jego biegu biegnąc teraz na zachód, na zachodni kraniec
działki po Hucie Ida i tą granicą docierała do Kłodnicy. Stąd dalszy bieg na wschód – w górę Kłodnicy –
żeby po dotarciu do zachodniego muru kalwarii porzucić rzekę i południową krawędzią „kłodnickich
dołów”- na skos kalwarii – dotrzeć do bramy w przeciwległym murze, wychodzącą na ul. o. Karola Bika.
Od tego miejsca wzdłuż kalwaryjskiego muru zdążała na południe i południowy zachód, na wysokość
„Domu parafialnego” przy ul. Związkowej, a następnie terenem kalwarii do bramy na ul. Panewnicką od
strony Ligoty. Tu krótki bieg wzdłuż klasztornego płotu na zachód – na wysokość głównej bramy
cmentarza, którą wkraczała na cmentarną aleję z kaplicą, osiągając punkt wyjścia niniejszego opisu.

Jan i Stanisław Witaszkowie

Skip to content