ODCINEK 10
Rozdział dziesiąty. Widziany z odległości wzgórek bynajmniej nim nie był, lecz stanowił spory majdan otoczony wałami około trzymetrowej wysokości.
Rozdział dziesiąty. Widziany z odległości wzgórek bynajmniej nim nie był, lecz stanowił spory majdan otoczony wałami około trzymetrowej wysokości.
Wieczór z wolna ogarnia ziemię i tylko patrzeć, a zapadnie noc głucha, dając wreszcie wytchnienie po całodziennym znoju. Ale i
Zapowiada się piękny dzień. Słońce dopiero co wychynęło zza gór na bezchmurne niebo. I chociaż bór jest jeszcze pełen wilgoci
Następne dni przelatują tak szybko, że ani bym przypuścił. Bo i jest to czas ze wszech miar pracowity oraz
O pierwszych zorzach Borzysław już jest na nogach. Wybiera się witać swego pana, Swaroga nadchodzącego pod postacią słonecznej tarczy. Chyba
Jest instrumentem dętym blaszanym – czyli instrumentem z tej samej grupy co trąbka, puzon czy tuba. Posiada wiele nazw w
Zostajemy na przyjaznej dla muzyków jazzowych ziemi amerykańskiej. Zanim znów zmienimy strefę czasową i wrócimy na Stary Kontynent, zaprzyjaźnimy się
W pracy Ludwika Musioła Ligota – Panewniki – Stara Kuźnica znajduje się imienny wykaz niektórych osób, żyjących w Ligocie w XVII i XVIII wieku. Znamy ich nazwiska dzięki metrykom kościelnym – głównie kościoła parafialnego w Mikołowie.